Tego roku mogliśmy cieszyć się powrotem prawdziwej zimowej aury. Po kilku zimach praktycznie pozbawionych śniegu i mrozu, w końcu sypnęło białym puchem. Przez kilka tygodni najmłodsi mieszkańcy wyposażeni w sanki i jabłuszka do zjeżdżania szturmowali okoliczne górki saneczkowe.

Urzędnicy mimo wszystko nie porzucili inicjatywy ulepszenia wzgórza pod tym kątem - na najbliższe miesiące zaplanowali jego rozbudowę. W pierwszej kolejności na górce powstanie dwumetrowy nasyp, który znacząco wydłuży tor saneczkowy. Powierzchnia całej sankostrady zostanie też wyrównana, a w godzinach nocnych będzie ratrakowana, co zwiększy bezpieczeństwo i komfort jazdy. Zadowolone na pewno będą dzieci, ale pomyślano też o rodzicach - u szczytu górki ma zostać wyznaczona strefa, z której będą mogli obserwować swoje pociechy. Obecnie trwają ustalenia ze Śląskim Konserwatorem Zabytków na temat przywrócenia na dachu Lodowni punktu widokowego.

W miarę możliwości rozwoju projektu przewidziana jest również mini wypożyczalnia sprzętu saneczkarskiego, w której dostępne będą sanki, ślizgi, a dla chętnych także kaski oraz sanki z hamulcem i amortyzacją. Biorąc pod uwagę specyfikę inwestycji, na górce pojawi się także regulamin oraz wydzielony zostanie pas do wchodzenia na górę.

Prace nad rozbudową górki ruszają stosunkowo wcześnie, jednak bieżący rok można wykorzystać na tego typu inwestycje - dużych imprez na terenie Parku Zamkowego nie będzie, w związku z czym prace nie mogą w niczym kolidować. Wszystko ma być gotowe już początkiem listopada.

Zapraszamy do wspominania naszych żartów z minionych lat!

Ela / pless.pl