Gorące tematy

  • 31 lipca 2010
  • wyświetleń: 18043

Fakt o pszczyńskich fotoradarach

Ciąg dalszy pszczyńskich fotoradarów - tym razem w sobotnim tabloidze Fakt - cytujemy: "Myślicie, że fotoradary są po to, by na drogach było bezpieczniej? Nic bardziej mylnego! To maszynka do robienia pieniędzy przez cwanych samorządowców. Takich, jak burmistrz Pszczyny. Krystian Szostak wynajął specjalną firmę do polowań na kierowców. I w 18 dni złupił ich na prawie dwa i pół miliona złotych.

Fakt o pszczyńskich fotoradarach
Tabloid Fakt po swojemu opisuje pszczyńskie fotoradary


Fakt w swoim stylu pisze dalej: "Pomysł był prosty: prywaciarz robił fotoradarem zdjęcia kierowcom, którzy choćby minimalnie przekroczyli prędkość, gmina wystawiała mandaty, a pieniędzmi z mandatów dzieliła się z prywaciarzem. I tak kręcił się interes w Pszczynie!"

– Zdjęcia były robione przez trzy dni na początku i końcu marca, kwietnia i czerwca – mówił dla Faktu Ireneusz Franc (45 l.), zastępca komendanta Straży Miejskiej w Pszczynie. W 18 dni fotoradar gdańskiej firmy napstrykał aż 15 tysięcy zdjęć. To już nawet nie było polowanie na kierowców. To była rzeź!

Fakt na końcu podsumowuje - Ten interes był dla firmy wyjątkowo opłacalny. Za każdą wystawioną dokumentację z mandatem Radarsystem dostał 80,52 zł brutto, reszta szła do budżetu gminy. Łatwo policzyć, że Radarsystem dostanie 1 mln 207 tys. 800 zł brutto, mniej więcej tyle samo wpadło do budżetu gminy. A płacą kierowcy...

źródło: Fakt

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.